Jakosc i zlozonosc marzen sennych zaleza od faz snu. Neurolodzy próbuja zrozumiec czym róznia sie sny przezywane przez nas w fazie REM od pozostalych. Nowe narzedzie analityczne po raz pierwszy pozwolilo na ich ocene niezaleznie od tla kulturowego i miejsca zamieszkania sniacej osoby. Wyrwani z fazy REM, charakteryzujacej sie m.in. wysoka aktywnoscia mózgu i szybkim ruchem galek ocznych (ang. rapid eye movement, stad akronim), potrafimy przywolac kolorowe, pelne emocji historie.
Obudzeni na innych etapach snu (nie-REM) wszystko gorzej pamietamy, a jezeli juz cos sie nam snilo, to przywolujemy to raczej jak przychodzace nam do glowy mysli. Problemem jest niemoznosc kwantyfikowania takich danych, m.in. dlatego, ze te relacje sa zbyt subiektywne (pomijajac, ze stan psychiczny ludzi ciagle budzonych w srodku nocy moze wplywac na wynik badania).
Naukowcy zauwazyli juz w latach 80. ubieglego wieku, ze gdy zmusza sie uczestnika badania do opowiadania o przezytym wlasnie snie w sztywno okreslonych (a co za tym idzie dajacych sie kontrolowac) ramach, kurcza sie róznice w poziomie skomplikowania przywolywanych historii z faz REM i nie-REM. Brazylijczycy z nowa metodologia badan poszli krok dalej.
- Na uniwersytecie w São Paulo stworzono narzedzia do szybkiej analizy przywolywanych snów. Mozna dzieki niemu uzyskac jakosciowa ocene i przedstawic wynik w formie wykresu. Widac na nim stopien zlozonosci uzytego jezyka jak i dlugosc wypowiedzi – informuje serwis wspierajacej badania naukowe fundacji FAPESP.
Wedlug autorów informacji prasowej, niektóre nasze sny sa tak zywe i barwne, ze mozemy je przywolywac, jak gdyby byly filmami. Maja jasno wyróznione i polaczone ze soba poczatek, srodek i koniec. Z kolei inne przypominaja GIF z aplikacji WhatsApp, a “w najlepszym razie scenariusz do klipu na TikToku” – zawieraja silny przekaz bez zlozonej struktury.
– Widac to poprzez zautomatyzowana analize ich struktury. Stworzone przez nas narzedzia do pomiaru ilosciowego pozwolily owe róznice pierwszy raz zademonstrowac – wyjasnia jeden z autorów nowej analizy, neurobiolog Sidarta Ribeiro z wspieranego przez FAPESP osrodka NeuroMat (Research, Innovation and Dissemination Center for Neuromathematics) dzialajacym na uniwersytecie w São Paulo. Tradycyjna analiza snów skupia sie na szukaniu znaczenia slów uzytych do ich opisu, nowa na ogólnym tonie wypowiedzi osoby przywolujacej sen.
– Nasze podejscie nie jest semantyczne. Nie analizujemy znaczenia slów. My zajmujemy sie nie tym co powiedziano, a jak to powiedziano. To podejscie pozwala analizowac sny pochodzace ze wszystkich kultur i miejsc na swiecie – tlumaczy Natalia Mota, neurobiolozka wspólpracujaca z Instytutem Mózgu, osrodkiem naukowym dzialajacym w ramach Federalnego Uniwersytetu Rio Grande do Norte i wspólautorka opublikowanego w czasopismie ”PLOS One” badania.
Bazujac na 133 relacjach na temat marzen sennych zebranych od 20 ochotników z RPA budzonych na róznych etapach snu, brazylijscy naukowcy zebrali i umiescili na wykresach slowa pokazujace strukture snów w ich poszczególnych fazach. Analiza ta pokazala, ze w fazie REM sny sa bardziej zlozone i zawieraja duzo wiecej odnoszacych sie do siebie informacji niz w fazach nie-REM.
- To pierwsze badanie pokazujace wieksze strukturalne powiazania snów fazy REM w stosunku do pozostalych. Nie ujmujemy znaczenia tradycyjnym metodom badania snów, ale nasze rezultaty pokazuja, ze w analizie marzen sennych mozliwe jest stosowanie takze metod komputacyjnych – zachwyca sie Joshua Martin, neurobiolog z niemieckiego uniwersytetu Humboldta i glówny autor badania.